Minister K. Budrys: świat powinien uznać zbrodnie komunizmu
We wtorek minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys, wraz z ministrami spraw zagranicznych Łotwy i Estonii, wziął udział w obchodach upamiętniających marcowe deportacje w Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie.
Minister oświadczył uczestnikom uroczystości, że świat powinien uznać zbrodnie związane z obiema głównymi ideologiami totalitarnymi – nazizmem i komunizmem.
"Przestępstwa, które nie są zbadane, ujawnione i ocenione, stwarzają możliwości do odrodzenia się reżimów. Wojna Rosji w Ukrainie jest tego przykładem, odtwarzającym zbrodnicze imperialistyczne ambicje Związku Radzieckiego" – oświadczył minister.
Szef litewskiej dyplomacji podkreślił, że wraz z upadkiem Związku Radzieckiego świat zachodni zaczął zapominać o traumatycznym dziedzictwie komunizmu i zbrodniach popełnionych przez ten totalitarny reżim na milionach ludzi w całym świecie.
"Skala zbrodni komunizmu przewyższa skalę zbrodni nazizmu, ale zbrodnie komunizmu wciąż nie doczekały swojej Norymbergi, a pamięć o ich ofiarach – miejsca w świadomości historycznej Europy" – powiedział minister.
Pod koniec marca 1949 r. służby bezpieczeństwa Związku Radzieckiego rozpoczęły operację o kryptonimie "Priboj" ("Przybój"), w trakcie której z trzech krajów bałtyckich deportowano około 94 tys. osób. Ponad jedna trzecia (34 tys.) z nich pochodziła z Litwy.