K. Budrys do NATO: Rosja nie chce pokoju, chce podporządkować sobie Ukrainę i innych sąsiadów

Dzisiaj, 3 kwietnia, minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys bierze udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli, gdzie ministrowie omówią priorytety zbliżającego się szczytu NATO w Hadze - zapewnienie zdolności obronnych i odstraszania, a także konieczność zwiększenia wydatków na obronność.
Przed rozpoczęciem spotkania szef litewskiej dyplomacji powiedział dziennikarzom, że znajdujemy się w strategicznym momencie, a decyzje podjęte dziś będą miały kluczowe znaczenie dla jutrzejszej sytuacji bezpieczeństwa.
„Wzmocnienie obronności i zwiększenie nakładów na ten cel oznacza konieczność większych inwestycji, ponieważ obecny poziom wydatków na obronę jest zbyt niski do realizacji zamierzonych celów. Dlatego podczas spotkania w Hadze musimy uzgodnić co najmniej podwojenie wydatków na obronę - z 2 do 4 % PKB” – powiedział K. Budrys.
Minister podkreślił, że Litwa już w tym roku przeznacza 4% swojego PKB na obronność, a w przyszłym roku liczba ta wzrośnie do 5,25 proc.
Mówiąc o Ukrainie, minister zaznaczył, że kluczowe jest dążenie do sprawiedliwego i trwałego pokoju oraz podkreślił, że kwestia członkostwa Ukrainy w NATO powinna pozostać otwarta, ponieważ jest to to najkrótsza droga do zapewnienia skutecznych gwarancji bezpieczeństwa.
„Rosja nie chce pokoju, chce podporządkować sobie Ukrainę i innych sąsiadów“, – twierdzi K. Budrys.
Minister raz jeszcze złożył kondolencje w związku ze śmiercią żołnierzy amerykańskich w Podbrodziu.
Pełne przemówienie ministra przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO: https://www.natomultimedia.tv/app/asset/718666?s=budrys